niedziela, 2 grudnia 2012

*Rozdział 8

,,Oczami CJ''
Razem ustaliliśmy że obejrzymy film o nazwie ,,Project X''. Oglądaliśmy i oglądaliśmy, aż w końcu Harry, Niall i Lou wpadli na ,,genialny'' pomysł.
-Może zrobimy taką balangę jak w tym filmie ??
-Hahahahahahahaha, nie- odpowiedział krótko Liam.
-Idę do łazienki.... tylko powie mi ktoś gdzie jest ??- zapytałam
-Trzecie drzwi na prawo- wyjaśnił mi Louis
Wstałam i po niedługiej chwili znalazłam łazienkę, do której oczywiście weszłam. Gdy tylko przekroczyłam próg, zakręciło mi się w głowie. W łazience ledwie można było oddychać od dymu z papierosów. Kiedy spojrzałam na postać wpatrującą się w okno i palącą jednocześnie kolejną fajkę, był to nikt inny jak Zayn. 
-Chcesz żeby Ci płuca wysiadły ??- zapytałam i oparłam się o futrynę drzwi i złożyłam ręce na krzyż. Nie odpowiedział ,ale zamiast za okno popatrzył na mnie i powiedział
-Myślałem że ona jest inna.
-Co to miało znaczyć  ??
Ponownie odwrócił się ode mnie i wytłumaczył:
-Ona też będzie taka że zaraz za pieniądze wygada foto reporterom o tym pocałunku, albo będzie na mnie patrzeć z góry ,prawda ??
-Nieee- oburzyłam się lekko.- Jade taka nie jest ,wiesz. Jak chcesz się dowiedzieć o co chodzi, to może po prostu ją spytaj.-powiedziałam, a potem dodałam- A teraz wyjdź z tej łazienki ,bo muszę się załatwić- wygoniłam go i otworzyłam okno.
Kiedy wracałam do pokoju w którym oglądaliśmy film, przez uchylone drzwi usłyszałam jak Zayn z kimś rozmawia. Jak podejrzewałam była to rozmowa telefoniczna.
-Wytłumacz mi- usłyszałam głos Zayn'a. -Nie. Nieeee, Dobrze- odetchnął ,a potem zorientowałam się że pewnie wyjdzie z pokoju i szybko odsunęłam się od drzwi.Zanim chłopak wyszedł z pokoju ,siedziałam już koło Macy i razem z resztą gadaliśmy o wymarzonej balandze,a potem chyba Liam ,-zmienił temat
-Harry, jaki byłby twój wymarzony tatuaż ??
-Nie wiem, może jakiś ważny dla mnie symbol albo coś. A twój Niall ??
-On wytatuował by sobie ziemniaka- odpowiedział za niego Loui  i wszyscy zaczęli się śmiać
-Ooo, Jade coś napisała- oznajmiłam wszystkim o sms'ie który właśnie dostałam.
-Co pisze ??- zainteresował się Niall, który na  czworaka do mnie podszedł.
-A nic ważnego;  że nie będzie jej w domu ,i żebym razem z Macy nie czekała na nią.
-Aha
-To co teraz mamy w planach ??
-Kolację ??- zapytał Nialler z nadzieją
-Nieeeee
-Obiad ??
-Nieeeee
-Podwieczorek !!!!!
-Nieeeeeee, Niall, niespodziankę !
-Jaką ??- zapytał nagle Harry
-I dla kogo ??- dodał Liam
-No już nie pamiętacie ?! Dla dziewczyn, jedziemy na kilka dni do domku nad wodą
-Kiedy ??- zapytała radośnie jak zawsze Macy.
-Za tyle żeby wystarczyło jak teraz zaczniecie się pakować!!  Ruchy, ruchy, ruchy do domu po walizki !!!!!- wrzeszczał i kuśtykał nas w brzuch tak że migiem wyparowałyśmy z domu, a za nami krzyknął tylko:
-Przyjedziemy po was o 18 !!!!!!!!!!!!!!!!!!
Po około 15 minutach byłyśmy już w domu gdzie spotkałyśmy Cassandrę.
-Ooo, już myślałam że nigdy nie będziesz miała dla nas czasu.- powiedziałam
-Zerwałam z Troy'em- walnęła prosto z mostu.
-Alee, myślałam że chcecie jechać razem do Ameryki..
-Już nie -i opowiedziała nam całą historię
-Nie ogarniam dzisiejszego dnia- powiedziała Macy i poszła na górę się pakować. Nie długo po niej ja i Cas też, bo jakoś ją namówiłam. Jade nawet nie zastałam w domu i zastanawiałam się gdzie była..
-Gotowe ?- zapytałam kiedy we trzy stałyśmy na dole razem z walizkami. Chwilę potem przyjechali chłopcy i..

,,Oczami Jade''
Kiedy Zayn zadzwonił do mnie i poprosił żebyśmy się spotkali, nie byłam przekonana co do tego czy mam iść. Jednakże zgodziłam się i poszłam w umówione miejsce. Kiedy przyszłam Zayn już na mnie czekał. Podchodząc spytałam:
-O co chodzi ??
-Proszę ,wytłumacz mi czemu tam zareagowałaś.
-Tylko po to miałam tu przyjść?
-Jade... -powiedział i chwycił mnie za dłoń
-Zayn ,posłuchaj mnie uważnie- powiedziałam i się odsunęłam -Jesteś gwiazdą, tak?
-Tak
-A One Direction są bardzo sławni ,tak?
-Tak..
-A sławni ludzie ...no mogą mieć prawie wszystko, t...
-Poczekaj- przerwał mi- Nie bardzo wiem do czego zmierzasz..
-Chodzi o to że uważam że związek ze sławną osobą to tylko nie potrzebne kłopoty.
-Przecież mnie nie znasz, to dlaczego mnie oceniasz- wybuchnął nagle, czego zresztą się spodziewałam.
-Widzisz ?? Tu chodzi o Twoje ego- już chciałam odejść ale..
-Masz rację, ale proszę daj mi chociaż szansę- powiedział. Takiego obrotu sprawy i pokorności z jego strony kompletnie się nie spodziewałam.
-Yyyyyyy ....
-Chodź- powiedział i pociągnął mnie za sobą
-Zayn, gdzie ty mnie prowadzisz??- zapytałam śmiejąc się jednocześnie. Lubię spontaniczne akcje ,tym bardziej kiedy .. yy... no po prostu lubię spontaniczne akcje.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Na dzisiaj to wszystko , pamiętajcie; komentujcie ,czytajcie ,wchodźcie i co tam jeszcze możecie, a no i przede wszystkim dawajcie linki do blogów !!!!!!!!! 

PS: ogarnijcie na tym gifie minę Zayn'a :P

3 komentarze:

  1. Fajne opowiadanie ;* zapraszam do mnie jak masz ochotę :)♥ http://szalencze-marzenia-szararzeczywistosc.blogspot.fr/

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję :] Na pewno wpadnę ;)

    OdpowiedzUsuń