czwartek, 6 grudnia 2012

*Rozdział 11

,,Oczami Macy''
Po długim czasie dojechaliśmy w końcu do celu. Chłopaki wysiadając z samochodu chcąc się popisać i wziąć jak najwięcej walizek tylko się powywracali i była kupa śmiechu ,a CJ która spała w samochodzie spadła prosto na Louisa który jako pierwszy otworzył drzwi z tyłu.
Kiedy już jakimś cudem w całości dotarliśmy do domku, chłopaki zaczęli przygotowywać jedzenie, od razu po wejściu rzucając wszystkie toboły na ziemie ,stali chwilę nie ruchomo ,a potem polecieli raz dwa do kuchni. Ja ,CJ i Cassie , poszłyśmy rozejrzeć się po przytulnym domku. Kiedy wchodziłyśmy do trzeciego pokoiku ,od tyłu wyskoczył nie wiadomo skąd Niall
-O matko ...- podskoczyłam bo mnie wystraszył
-Spokojnie, chciałem wam tylko powiedzieć żebyście wybrały sobie pokoje.
-Ale pokoi jest tylko cztery.- zauważyła CJ.
-Faktycznie.... to tak : ja mam z Macy , CJ z Lou a Cassie z..Harrym
-A Liam ??- powiedziała Cas -On będzie sam ?
-Albo... ja i dziewczyny razem a wy sami sobie ustalicie- powiedziała CJ
-Nieeeeeeeeeeeeeeeeeee- powiedzieli chórem chłopcy którzy również pojawili się nie wiadomo kiedy i nie wiadomo skąd.
-My wolimy opcję Nialla- wygarnął Harry, a my tylko się zaśmiałyśmy i weszłyśmy do pokoju przed którym stałyśmy i zamknęłyśmy im drzwi przed nosem. Potem usłyszałyśmy za drzwiami tylko głos Liama ,który mówił:
-Chyba się do Was nie spieszą.
Razem z dziewczynami uśmiechnęłyśmy się do siebie na słowa Liama ,a potem wybrałyśmy sobie łóżka. Jedno z nich było piętrowe z widokiem na lasek i jezioro. Pewnie super będzie wyglądać o zachodzie słońca- pomyślałam. Zajęłam więc górne piętro ,a na dole usadowiła się CJ. Na łóżku naprzeciwko rozłożyła się Cassandra.  Najpierw rozpakowałyśmy swoje ubrania, i przebrałyśmy się w swoje piżamki ,a wcześniej zdążyłyśmy się umyć w łazience naprzeciwko naszego pokoju.
Kiedy byłyśmy w naszym pokoju w komplecie, zapytałam:
-Już idziemy spać ?!
-Nie wiem, chyba tak. Chłopcy już pewnie dawno śpią ...- i wtedy do pokoju wparowali z krzykiem i piskiem oczywiście chłopcy ,razem z ogromnymi poduszkami.
-Co się...- zaczęła Cas, ale nie skończyła bo Hazza walnął w nią poduszką.
Ja i dziewczyny szybko dołączyłyśmy do zabawy i zrewanżowałyśmy się chłopakom. Kiedy naskoczyłam na Liama z odsieczą przybył mu Niall ,Cassie przewróciła Harrego ,po czym na niego wlazła i zaczęła gilgotać. CJ wdrapała się na piętro łóżka i z tam tond atakowała Louisa ,który jako tarczę użył jej walizki. Zanim się obejrzałam cały pokój był w piórach. Na moje nieszczęście Niall wykorzystał moją nieuwagę i złapał mnie za nogi. Wtedy usłyszeliśmy krzyk CJ. Każdy zastygł w miejscu i zwrócił w stronę dziewczyny. Okazało się że spadła z tego całego łóżka, i strasznie ją boli noga. Wykorzystałam to i uwolniłam się od Niallera. Po chwili ku zdziwieniu wszystkich, CJ wstała, i zamachnęła się poduszką, na niczego nie spodziewającego się Louisa. ,Bitwa' zaczęła się od początku, ale ja uciekając przed Liamem i Niallem wybiegłam z pokoju . Kręciliśmy się ,ganialiśmy w okół stołu. Ale kiedy nie miałam już żadnego wyjścia, wybiegłam na dwór.
-Uważajjjj !!!!!! Tam jest pomost !! Wrzasnął do mnie Liam, ale było już za późno. Wpadłam do wody. Na początku nie było źle,bo byłam sama, ale potem dołączyli do mnie chłopcy i dalej bawili się tymi poduszkami. Było extra. Ja ,Liam, Niall, bitwa na poduszki w jeziorze o 24.

,,Oczami Jade''
Znaleźliśmy się na sali kinowej, gdzie zaraz po naszym wejściu zaczął się film pt: ,,Incepcja''. Zajęliśmy miejsca w przed ostatnim rzędzie. Na sali było dość sporo ludzi, a większość z nich stanowili chłopaki mniej więcej w naszym wieku.  Kiedy skończył się pierwszy film z jakiś tam powodów technicznych musieli zrobić przerwę. Kilka osób wyszło z sali zapewne do toalety, a my pozostaliśmy na miejscach wtuleni w siebie. 
-Zayn...
-Tak ??
-Masz coś na ustach..
-Gdzie ..?!- zaczął wycierać się chłopak
-Czekaj wytrę to..- powiedziałam i podarowałam mu długi, namiętny pocałunek. Kiedy skończyłam Zayn spojrzał na mnie i powiedział:
-Chyba coś tu jeszcze mam..- zaczęłam się śmiać ,ale tym razem on mnie zaczął całować.
-Hhaahahhhaahh, tylko się nie połknijcie- zaczął się śmiać jakiś chłopak, a my niechętnie przerywając buziaka, spojrzeliśmy na niego. Okazało się że koło niego stało jeszcze 5 innych chłopaków.
-Masz jakiś problem ?- zapytałam ,a Zayn popatrzył na mnie ze zdziwieniem.
-Ja ? Nieeee skąd..- zaczął udając pokornego kolesia- Czy ja się zadaję z pedałami ?? Nie !!
- Wiesz,- przeleciałam wzrokiem pozostałych chłopaków dla lepszego efektu- tego nie byłabym taka pewna..- widać było że  się wkurzył.
- A co chcesz zobaczyć jak się biją tacy jak on ,a jak prawdziwi chłopacy ?
-Po pierwsze ja się biję lepiej od was wszystkich razem wziętych, a po drugie tylko idiota mógł powiedzieć: ,,chłopacy''. Naucz się mówić ,to może pogadamy.- te słowa zdenerwowały ich wszystkich , ale jak dla mnie to nawet dobrze.
- Chcesz się zmierzyć ??- zapytał wyzywająco jakiś inny typ z ich zgrai
- To dawaj na solo- powiedziałam i wstałam. Nie postawiłam jeszcze nawet jednego kroku ,a Zayn złapał mnie za rękę.
-No chyba sobie żartujesz: będziesz się bił z dziewczyną i potem będziesz się cieszył że wygrałeś z o połowę słabszym ??- zwrócił się do chłopaka
-Zayn, pozwól mi- powiedziałam stanowczo.
-Chyba śnisz ,nie pozwolę Ci się bić z tym kretynem
-Zayn !- wkurzyłam się
- Nie ma takiej opcji !!- on również stawiał na swoim.
-Nie wierzysz we mnie ??- postanowiłam zmienić taktykę i spojrzałam mu prosto w oczy.
-Jade, przecież wiesz że nie o to mi chodzi..- zaczął wymiękać, a o to właśnie mi chodziło. Żeby już całkiem go przekonać postarałam się żeby do oczu napłynęło mi kilka łez.
-No dobrze, ale jeśli tylko się na Ciebie zamachnie , to koniec zabawy
Z uśmiechem dołączyłam do przeciwnika, i zaczęło się. Zaczął wymachiwać głupawo rękami z założeniem że się tego wystraszę. Nie dorzeczność. ....... CDN

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przepraszam że ostatnie dwa rozdziały są praktycznie o niczym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz