poniedziałek, 21 stycznia 2013

Rozdział 49

,,Oczami Cassandry''
-Jest tu Jade ??- spytała Macy kiedy tylko drzwi się uchyliły.
-Jade ?? Sam nie wiem, dopiero co wróciłem. Wejdźcie- powiedział nam a my weszłyśmy do środka i tak samo jak Fabian zrzuciłyśmy z siebie kurtki i buty. 
-Jade !!- krzyczeliśmy i polecieliśmy na górę ,bo tam Arian i Fabian mieli dwa wolne pokoje. -Jade !!- krzyknęliśmy ponownie i wpadliśmy do jednego z pokoi.
-Hmm..?- powiedziała miło jak gdyby nigdy nic gdy wpadliśmy do pokoju ,a ona w tym czasie składała koszulkę.
-Boże, martwiliśmy się o Ciebie !!- rzuciłam się jej na szyję tak samo jak Macy, a Fabian przyglądał się całej sytuacji z uśmiechem.
-Czemu ??- miała minę jakby to był jakiś absurd
-Nie wiedziałyśmy gdzie się podziałaś.. Przepraszam że tak na Was nawrzeszczałam, poniosło mnie- powiedziałam - Chodźmy już do domu- uśmiechnęłam się przyjaźnie
-Nagrałam się na sekretarkę i zostawiłam kartkę. I ja nie idę.
-Jak to ??- zmarszczyłam brwi tak jak i Macy
-No bo z tą przeprowadzką to wcale nie taki zły pomysł: mogę poznać się lepiej po tak długiej przerwie z braćmi i no wiesz, nadrobić te wszystkie lata.
-Jesteś pewna ??- spytałam i całym sercem pragnęłam by odpowiedź brzmiała ,,nie''.
-Tak Cas, jestem pewna- odrzekła wzdychając. Próbowałam jeszcze jakiś czas zniechęcić ją co do przeprowadzki do czasu aż będąca dotychczas po mojej stronie Macy, również zmieniła zdanie.
-Cassie, to na serio nie przez Ciebie. Ty tylko podsunęłaś mi ten pomysł, ale to tylko i wyłącznie moja decyzja. -Mówiła aby nadać mi pewności. Nadal trochę się wahałam, ale odpuściłam. Do samego wieczora siedziałyśmy u chłopaków i było totalnie extra.
-Tak a pro po to nieźle się urządziliście- pochwaliłam ich dom.  Około 22 wróciłyśmy do siebie.  Całą noc nie spałam, bo przeczuwałam że stanie się coś złego. Non stop miałam koszmary. Rano jak codziennie wstałam, ubrałam się w <KLIKNIJ>, zeszłam na dół i zjadłam śniadanie pakując przy tym lunch do szkoły. O godzinie 7:40 przyjechał po mnie Harry i razem pojechaliśmy do szkoły. 
Lekcje mijały jak w przeciętnej szkole- śmiechy, wrzaski, nuda- w między czasie nauczyciele tłumaczyli nam niektóre rzeczy i większość dziewczyn nie przyzwyczaiła się do widoku Harrego Stylesa w swojej szkole, więc wyobraźcie sobie jak bardzo koszmarne były przez to przerwy. Dopiero podczas lunchu mieliśmy chwilę spokoju. Udaliśmy się na stołówkę gdzie miło spędziliśmy czas jedząc przy tym moje kanapki bo Hazza oczywiście zapomniał.
-Chyba coś Ci dzwoni- powiedział do mnie Harold.
-O, faktycznie- powiedziałam patrząc na wyświetlacz. Okazało się że dzwonił Zayn.
-No co tam ??- powiedziałam do telefonu a Harry jadł patrząc na mnie.
-Nie wiesz może gdzie się podziewa Jade ??- spytał podenerwowany Zayn
-Nie wiesz że przeprowadziła się do Fabiana i Ariana ??- udzieliłam odpowiedzi w formie pytania.
-Wiem, jasne że wiem... ale nie ukrywam że trochę się martwię że mieszka z dwoma chłopakami..
-To jej bracia, więc może nic jej nie zrobią -zażartowałam i kontynuowałam- A nawet jakby co to przecież mieszkamy po sąsiedzku.
-Dobra, tak czy inaczej: sprawdzałem i nie ma jej u nich. Spytałem czy wiedzą gdzie poszła, odpowiedzieli że do Was, a kiedy poszedłem tam gdzie miała być, otworzyła mi Macy która zupełnie nic o tym nie widziała.... Czekaj, zaraz jeszcze zadzwonię do CJ i dam Ci znać; w ogóle nie chciałem do ciebie dzwonić, ale dopiero przypomniałem sobie że jest jeszcze Louis- powiedział załamując głos
-Zadzwoń do mnie jak tylko dowiesz się czy jest u CJ i Louisa.
-Yhym..- odburknął i się rozłączył. Powiedziałam o wszystkim Harremu, a on spróbował mnie uspokoić mówiąc że wszystko będzie w porządku. Ponownie poszliśmy na lekcje i choć na chwilę oderwałam się od myśli związanej z Jade.

,,Oczami Zayn'a''
Tak naprawdę okłamałem Cassie. Dzwoniłem wszędzie, nawet do Emmy i znajomych Jade z Facebook'a. I nic. Postanowiłem że poszukam ją sam, bo z tego co wiem codziennie mogła tak wychodzić ponieważ zawsze o tej porze dziewczyn nie było, a my nigdy się w tym czasie nie spotykaliśmy. Odwiedziłem wszystkie miejsca w które według mnie mogła pójść.
-Zamknij się !!- usłyszałem głos kiedy zdesperowany, zdeterminowany i pełny niechęci do życia, szedłem po jednej z najgorszych dzielnic Londynu. Nawet nie wiem jak się tam znalazłem, no ale tak czy inaczej: odruchowo odwróciłem się i mógłbym przysiąc że usłyszałem pisk dziewczyny. Szybko zacząłem biec w stronę zaułka. Nie wiele myśląc dotarłem do miejsca w które zmierzałem. Zobaczyłem postać która szarpała drugą.
-Ej, koleś daruj sobie- rzuciłem do kolesia który szarpał i darł się na tą drugą osobę.
-Ku*wa, weź spierda*aj i się nie wtrącaj !!- odwrócił się w moją stronę wkurzony koleś, ale w mojej głowie nagle zapanował chaos i nie myślałem już o niczym.
-Jade ?!- zapytałem cieniutkim głosem bo kolana się pode mną ugięły. Podszedłem bliżej i byłem już pewien.
-Nie wtrącaj się do cholery !!- coraz bardziej denerwował się chłopak i popchnął mnie do tyłu.
-Ej kur*a, nie przeginaj !- wkurzyłem się i ja, oraz również go popchnąłem. Chłopak parsknął na mnie i znów zaczął drzeć się i szarpać dziewczynę.
-Zostaw ją !!!!- wrzasnąłem i biorąc go za koszulkę odciągnąłem do tyłu.
-A co ci tak zależy ?! Idź tam gdzie szedłeś i nie wpieprzaj się !
-Tak dla twojej informacji, to szedłem właśnie tutaj, a teraz odsuń się..- powiedziałem i przecisnąłem się do przodu.- Jade..- zacząłem ,ale odezwał się tamten koleś:
-Wow, wow, wow, znacie się- wydawał się być zaskoczony i rozbawiony
-To moja dziewczyna zjebusie- ledwie się powstrzymałem żeby go nie walnąć.
-O kur*a- szczena mu opadła, a jego mina była boska. Po chwili jednak się ocknął i dodał: -A więc Jade, powiedziałaś twojemu chłopakowi o tym co się dzieje ??
-Jeszcze nie -mruknęła niechętnie i spojrzała mi prosto w oczy , a ja dostrzegłem że jest cała poobijana. Myślałem że zabiję tego typa, ale byłem ciekaw o czym nie powiedziała mi Jade.
-Masz szczęście. Oboje je macie- odpowiedział i jego spojrzenie nie było już tak zadziorne.
-O co chodzi ??- czułem się głupio kiedy byłem jedynym w tej trójce, który nie miał pojęcia co się dzieje...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przepraszam że tak późno, ale staram się jak mogę żeby tylko codziennie dodawać rozdziały i czasem tak wychodzi. Piszcie komentarze z linkami do waszych blogów i na temat mojego ^^ oraz swoje odpowiadajcie na pytania
1. Jak według Ciebie potoczą się ,a jak powinny potoczyć się losy Jade i Zayn'a ??
2. O której parze powinnam pisać trochę więcej niż obecnie ?? 
Czekam na odpowiedzi, a teraz.... pozdrowionka i dobranoc ;>

2 komentarze:

  1. Świetny rozdział ! ;)
    1.Niech Jade mu wszystko wytłumaczy i będzie ok;)
    2. Jade i Zayn *.* albo Cassie i Harry *.*
    Nie mogę się doczekać następnego rozdziału ;) Mam nadzieję,że dodasz szybko ;)
    Zapraszam do siebie jak znajdziesz czas <3
    http://onedirectionismypassion.blogspot.com/
    http://imaginy-dreams.blogspot.com/ (na tym blogu zostałaś nominowana do Liebster Award ;) ale tylko ciebie nominuje bo ja się w to nie bawię ale odpisałam na pytania zadane przez ciebie) xx ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział jak zawsze Boski
    1. niech będzie dobrze :)
    2. tak jak jest ,jest dobrze
    Pozdrawiam :**

    OdpowiedzUsuń