wtorek, 1 stycznia 2013

Rozdział 34

,,Oczami Jade''
-Odpowie mi któreś ??!!- wrzeszczałam.
-Jade, cicho plis ,to nie tak jak myślisz - uspakajał mnie Fabian co jeszcze bardziej mnie drażniło
-Nie chcesz wiedzieć o czym teraz myślę ,ty tym bardziej- powiedziałam i wskazałam na Macy, po czym wyszłam z łazienki i skierowałam się do salonu w którym siedzieli prawie wszyscy .
-Chyba nie chcesz im powiedzieć ?!- powiedziała Macy, a Fabian złapał mnie za rękę ,tak mocno że prawie nie miałam już w niej krążenia.
-Jasne że mam zamiar im powiedzieć ,nie będę ich okłamywać, a szczególnie nie twojego chłopaka .
-Masz chłopaka ?!- wrzasną Fabian i natychmiast mnie puścił - Czemu mnie okłamałaś ?!
-Nie powiedziałaś mu ?!- byłam rozbawiona i poirytowana - No to zapowiada się niezłe przedstawienie - wyszczerzyłam się i złożyłam ręce na krzyż przyglądając się im.
-Co tu się dzieje ,powie mi ktoś co to za wrzaski ???- z pokoju wyszedł Niall ,Liam i Cassie
-Już...- zaczęłam i chciałam powiedzieć że już im wytłumaczę ,ale ugryzłam się w język i powiedziałam tylko  - Wracajcie do reszty, potem to się wytłumaczy - a oni posłuchali i znowu zostaliśmy we trójkę.
-Czemu nas nie wydałaś ?! Dziękuję Ci !!!!!!- ucieszyła się Macy i mnie przytuliła
-Nie ciesz się tak. Ty mu o tym powiedz albo ja to zrobię- zgasiłam ją i odeszłam ,ale w między czasie dorzuciłam - Lepiej żebyś zrobiła to do jutra .- i poszłam do siebie .

,,Oczami Macy''
Wiedziałam że muszę powiedzieć Niallowi ,zanim zrobi to Jade ,ale ja kochałam jego ,a nie Fabiana.
-Niall, musimy pogadać - powiedziałam mu na ucho i razem poszliśmy do mojego pokoju.
-O co chodzi ?? Miejmy to szybko za sobą ,bo zawsze kiedy ktoś mówi że musimy pogadać ,zazwyczaj nie mam potem dobrego humoru- powiedział Nialler
-Teraz pewnie też nie będziesz miał- mruknęłam sama do siebie
-Co ?? -zapytał bo nie dosłyszał
-Nic, nic. Musze Ci o czymś powiedzieć..... tylko się nie złość ,dobrze ??
-Dobrze, mów już o co chodzi
-Bo ja ,się.. ca.. całowałam z Fabianem. ...- powiedziałam
-Ty tak na serio ??
-Tak, ale proszę ,wytłumaczę Ci to..
-Nie musisz mi niczego tłumaczyć, podjęłaś decyzję, rozumiem. Szkoda że nam nie wyszło. - powiedział i wstał
-Nie, nie, nie, Niall ,źle mnie zrozumiałeś. Całowałam się z nim ,ale chcę być z tobą
-Wiesz co ?? Może lepiej o sobie zapomnijmy -powiedział i wyszedł. Chciałam go zatrzymać ,ale mnie odtrącił. Żeby go odzyskać, będę musiała się nieźle postarać... .
 -Coś ty taka przygnębiona ???- zapytała Cas ,która właśnie weszła do pokoju.
-Niall ze mną zerwał - westchnęłam
-Co ? Czemu ??
-No bo pocałowałam się z Fabianem ,to znaczy on mnie pocałował, ale nie wiedział że mam chłopaka ,a ja nic nie powiedziałam ani nawet się nie odsunęłam i weszła Jade, i potem zaczęła krzyczeć a my się wystraszyliśmy, no a potem powiedziała że jak sama mu nie powiem to ona to zrobi ..- mówiłam naprawdę szybko
-Dobra, spokojnie, bo się jeszcze zmęczysz- zakpiła Cassie
-Mnie jakoś nie jest tak do śmiechu -wkurzyłam się na nią
-Coś wymyślimy ... a przerosiłaś go chociaż ??
-Kogo ?
-No Nialla ,a kogo
-No.. tak właściwie to nie...
-OMG, będzie ciężej niż myślałam... choć od razu się zabierzemy za odzyskiwanie Horana
-Ok

,,Oczami Cassandry''
Postanowiłam pomóc Macy i od razu chciałam się za to zabrać, bo wiedziałam że z Niallem może być różnie: albo znajdzie sobie inną, albo szybko do niej wróci ,albo będzie zdesperowanym dziewiętnastolatkiem i zatopi swoje smutki w jedzeniu. Jest jeszcze jedna opcja, ale o niej po ostatnich wydarzeniach wolałabym nie myśleć.
-No to co zrobimy ??- zapytała Macy
-On jest wrażliwy i słodki ..
-Tylko mi nie mów że chcesz mi go odbić !- zdenerwowała się Macy
-Haha, daj mi skończyć. Otóż on jest wrażliwy i słodki, więc zrobimy coś romantycznego .
-No a co z Fabianem ?? Będzie tak trochę niezręcznie ...
-Jemu znajdziemy dziewczynę
-Wow, to obszerniejszy plan niż myślałam ..
-Tak, tak bierz się do roboty ..
-A co w ogóle mamy robić ???- zapytała mnie ,a ja popatrzyłam na nią z uśmiechem -NIE !!!
-Co nie ??- zapytałam przymrużając oczy
-Nie chcę go zatrzymywać na dziecko ,czy co tam
-Dziewczyno, uspokój się. Nic z tych rzeczy, wyluzuj
Pojechałyśmy pod dom chłopaków i zrobiłyśmy to co miałyśmy zrobić.
-Dobra, ja idę do auta a ty resztę musisz zrobić sama

,,Oczami Macy''
Stałam pod oknem Niala i zdenerwowana rzuciłam kamyczkiem w jego okno.
-Porysowałaś mi szybę - powiedział siedzący już na parapecie blondyn.
-Przepraszam Cię -powiedziałam patrząc na niego.
-Znaczy no wiesz, i tak chciałem niedługo kupić nowe ,to nie musisz za bardzo przepraszać ...
-Nie, chodziło mi o to że przepraszam Cię za ten pocałunek
-Aaaa
-Proszę wybacz mi. Naprawdę mi na Tobie zależy i nie chcę tego popsuć.
-Już chyba popsułaś, więc jakie to ma znaczenie ??
-Chcę to naprawić. Ja nie chcę takiego końca, proszę Cię ,daj mi jeszcze szansę.  -powiedziałam i nastała chwila ciszy
-Hmm..??- zapytałam niepewnie
-No ......... sam nie wiem ....
-Mam tu na dole czekoladki dla ciebie - chciałam go zachęcić , a Niall na to.......
                                                      DOWIECIE SIĘ W NASTĘPNYM ROZDZIALE :P 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz