poniedziałek, 11 marca 2013

Rozdział 77

Przeczytaj notkę pod rozdziałem i skomentuj, proszę :3
  
,,Oczami Jade''
Nadal nie rozumiałam dlaczego Eddie to zrobił. Przecież to kompletnie nie miało sensu... a przynajmniej mi się tak wydaje.Teraz obracałam się z boku na bok, nie mogąc zasnąć. Po wieczności która okazała się kilkoma chwilami, przestałam się bronić. Zsunęłam kołdrę i wzdychając podeszłam do okna. Chwyciłam za klamkę i otworzyłam je, ale w ciszy jaka panowała w pokoju każdy dźwięk wydawał się kilka razy głośniejszy niż był w rzeczywistości. Przypomniało mi się to dziwne uczucie z dzieciństwa, kiedy w nocy boisz się coś powiedzieć albo poruszyć z obawy przed duchami, postaciami z horrorów i czegoś co powstało w naszej wyobraźni. Nie wiedzieć czemu, podczas gdy wpatrywałam się w okno ukazujące gwieździstą noc, pomyślałam o rodzicach. Rzadko miewałam takie stany, lecz ten był tak jakby... jakiś inny.
-Nie  śpisz ?- zapytał ktoś szepcząc, a ja tak się wystraszyłam, że aż serce zaczęło mi szybciej bić, a sama podskoczyłam
-Nie -odparłam dostrzegając rysy Zayn'a. Chłopak westchnął i podszedł bliżej. Kiedy stanął tuż obok mnie, a księżyc oświetlił jego oczy które zawsze mnie uspakajały i tak bardzo pociągały ,złapał mnie za dłonie i spojrzał głęboko w oczy.Szybko odwróciłam wzrok i skierowałam go gdzieś za okno. 
-Czemu nie powiedziałaś ?- zapytał chłopak ze smutnym a za razem ciepłym uśmiechem
-A co miałam powiedzieć ?- odparłam znów wpatrując się już w niego, a po chwili znowu zrywając kontakt wzrokowy z mojej strony. 
-Że sobie nie radzisz.  Że to wszystko cię tak bardzo boli. Że zostałaś tak skrzywdzona. Że po prostu się boisz- powiedział Zayn i z każdym zdaniem coraz bardziej się do mnie przybliżał. Gdy skończył staliśmy tak blisko siebie że nasze nosy niemal że się dotykały. 
-Myślałam że mnie lepiej znasz- parsknęłam z rozpaczą
-Ale czemu się tak bronisz ? Dwa słowa... To wcale nie oznaka słabości, a wręcz przeciwnie. 
-Zayn...- wymamrotałam. Na myśl przychodziło mi ze 100 myśli które mogłabym teraz powiedzieć, a użyłam właśnie tego.
-No to powiesz mi wreszcie dlaczego ?- szepną dosyć głośno
-Bo to wszystko... No Zayn, ja nie potrafię- pokręciłam przecząco głową
-Chociaż spróbuj- uśmiechnął się zachęcająco. 
-Bo tam w Vernon, to tam był Eddie ...
-Dobrze i co dalej..?
-Ja i Eddie poszliśmy do kuchni i zaczęliśmy świrować -mówiąc to przed oczami miałam tamten obraz... jakbym przeniosła się w czasie i stała niewidzialna tuż obok tamtych rozbawionych i nieświadomych życia dziewięciolatków.- Ugotowaliśmy tyle jedzenia że starczyło dla naszych obu rodzin na kolejne kilka dni- powiedziałam ze śmiechem wgapiając się w pustą ścianę bezustannie i nieprzerwanie. -Wieczorem ja, mama, Arian i Fabian wybraliśmy się do supermarketu.. Arian i Fabian spotkali kolegów z Wieży, więc mama pozwoliła im iść..
-Fabian i Arian byli na jakiejś wieży ?- mocno się zdziwił Zayn
-Haha, no nie do końca... Wieża to nazwa zespołu w którym grali.
-Ymmm.... no a skąd  taka nazwa ?
-Zaczęli gadać o zespole, a któryś z nich... jak dobrze pamiętam tamten chłopak miał na imię Thomson, powiedział: ,,-Bądźmy wieżą'' , i tak jakoś wyszło- zaśmiałam się, podobnie jak Mulat stojący obok
-No dobrze, ale nadal nie rozumiem...
-Ja i mama poszłyśmy do sklepu- nagle na mojej twarzy znów zagościł smutek- Ale wyszłam z niego już sama- odparłam, a po minie Zayn'a twierdziłam że chce powiedzieć iż jeśli jest to dla mnie na prawdę zbyt trudne i było to zbyt wstrząsające przeżycie, to żebym przestała mówić. Jednak ja chciałam w końcu się komuś wyżalić. Przez tyle lat tłumiłam wszystko w sobie. Tak więc mówiłam dalej nie pozwalając mu dojść do słowa.- W supermarkecie rozpętała się strzelanina. Wzięli 4 zakładników.. chcieli wziąć mnie, ale moja mama chciała iść za mnie. To było straszne.. Wszystko widziałam ... Co godzinę zabijali kogoś, by przekonać policję do spełnienia ich żądań i udowodnić że nie cofną się przed niczym ...Kiedy minęła 3 godzina zastrzelili właśnie ją- powiedziałam i nadal nie zamykając oczu po policzku popłynęło mi kilka łez. Jednak mówiłam dalej mimo że od czasu do czasu załamywał mi się głos- Wypuścili nas dopiero o 1 w nocy, bo wtedy wszystko się uspokoiło. Wyrwałam się policji i szybko pobiegłam do domu powiedzieć tacie co się stało, ale mając 9 lat jeszcze nie zdawałam sobie sprawy niemal z niczego. Kiedy podbiegłam pod dom runęła druga połowa mojego życia. Dostrzegłam pod domem Ariana i Fabiana, a razem z nimi dwa wozy straży pożarnej...wtedy zginą nasz tata, ale jakby tego wszystkiego było mało okazało się że pożar wywołała właśnie kuchenka gazowa której używaliśmy razem z Eddiem -rozpłakałam się, a Zayn bez słowa mi przerwał. Jak ? Podsunął się do mnie i przytulił moją głowę do swojego ramienia po czym zaczął głaskać moje włosy. -W tym samym dniu, a właściwie tej samej nocy, wzięłam swoje rzeczy i spieprzyłam tutaj- powiedziałam nie odrywając się od niego. 
-Nic już nie mów. Nie chcę ... nie ważne- szepną i poczułam jak obraca głowę tak by patrzeć na drzwi. Ja również popatrzyłam się na nie. Stali tam oparci o futrynę Arian i Fabian. 
-Od dawna podsłuchujecie ?- spytałam 
-Nawet -odpowiedział Fabian który również nie był w nastroju do żartów po tym co przed chwilą usłyszał. 
-Tulimy ?- zapytał Arian rozkładając ręce na boki. Poczułam się bardzo podniesiona na duchu. Wszyscy zrobiliśmy niedźwiadka tyle że w trochę innym wydaniu i z uśmiechem powędrowaliśmy z powrotem do łóżek.

  Wiem, że nadejdzie słońce po deszczu,
Wiem, że nadejdą dobre czasy po bólu, 
 Czy możesz mi powiedzieć w jaki sposób mogę dokonać zmiany?

Zamykam oczy i widzę lepszy dzień
Zamykam oczy i modlę się.
Zamykam oczy i widzę lepszy dzień
Zamykam oczy i modlę się
 
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
1. Co w tym rozdziale cię wzruszyło ?? O ile w ogóle był taki moment :D

  Dzisiaj tylko jedno pytanie :>
Ale jest jeszcze jedna sprawa- otóż jak wiecie opowiadanie z jest już bliżej niż dalej końca. Nie chcę kończyć z pisaniem, dlatego po zakończeniu tego opowiadania planuję odczekać jakiś czas i na tym samym blogu rozpocząć pisanie nowego :*  Co wy na to ?? 
Czyli jednak dwie sprawy :D- rozmyślam też nad założeniem drugiego bloga, tyle że o tematyce modowej i związanym z takimi rzeczami typowo dla nastolatek, przemyśleniami itp. 

Proszę, powiedzcie co o tym myślicie  :<

Czekam na komentarze, głosy w 'ankiecie' na dole ( pod opcją 'dodaj komentarz' ) linki do blogów, pytania w nowej zakładce itd. :D 
Pozdrawiam ^__^

3 komentarze:

  1. Jeśli skończysz tego bloga(co mam nadzieję, że nie nastąpi zbyt szybko) pisz dalej :D Nie przestawaj bo się normalnie załamię :<

    Tak przy okazji rozdział 3 powinien się pojawić dziś wieczorem, a jeżeli się nie uda to jutro będzie już na 100%. Zapraszam http://beyourselfafterall.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. jedno i druga propozycja jest super ale nie koncz szybko ;D
    to juz jest chyba moj czytany 3 blog gdzie bedze zakonczona historia i rozpoczeta nowa , ale mam nadzieje ze rozpoczecie bedzie w twoim blogu ;***
    zaloz nowego o tematyce modowej jak najbardziej ;DDD

    OdpowiedzUsuń
  3. Ej no ryczałam jak ona opisywała co się stało z jej mamą;(
    Biedna Jade moja ulubiona bohaterka i takie coś przeżyła;(
    Ale na pewno wszystko już będzie dobrze...
    Mam nadzieję,że będzie z Zayn'em albo już jest ?
    Rozdział świetny, czekam na kolejny <3
    Pisz dalej i nie kończ szybko <3
    Lots of love xx

    OdpowiedzUsuń