Wstał kolejny wakacyjny dzień. Dochodziła właśnie 10 rano, więc postanowiłam się ubrać i zejść na dół coś zjeść. Poszłam do łazienki zabierając ze sobą ubrania. Po pół godzinnych przygotowaniach wyszłam z łazienki ubrana w <klik> i lekko umalowana. Zeszłam na dół gdzie przygotowywała naleśniki Macy ubrana w <klik> . Na widok jej stroju lekko się zaśmiałam i zapytałam:
-Po co się tak wystroiłaś ?? Dla mleka ,jajek i patelni ?? -nabijałam się
-Nieeee- odpowiedziała nie zwracając uwagi na moje docinki. -Jestem umówiona- kontynuowała
-Ooooo, a z kim ?- dopytywałam jak to ja
-Z szefem tej wystawy w Domu Kultury
-Hm.. A on nie jest dla Ciebie za stary ,-no znaczy ma 27 lat, no ale wiesz..
-Nie na randkę matołku.
-Aaaa więc na co ..?
-W sprawie moich rysunków. Może pokażą je na tej wystawie
-Aaaaaa
-O kurcze ,chyba się spóźnię- powiedziała i rzucając wszystko pobiegła załoźyć buty.
-A co z naleśnikami- krzyknęłam jeszcze za nią ,ale już nie usłyszała
Postanowiłam je sama zjeść. Podczas śniadania zastanawiałam się gdzie Jade i C-J. Jak na zawołanie wtargnęły do kuchni wrzeszcząc przy tym.
-Ej, ej ,ej -co jest ?!- krzyknęłam żeby się uspokoiły.
-C-J załatwiła cztery bilety na koncert One Direction !
-A kłócicie się ponieważ... ?- oczekiwałam na odpowiedź
-Chce żebym tam z Wami poszła !!- dalej krzyczała Jade.
Dopiero wtedy dotarło do mnie to co mówiła wcześniej ,a ja nie zwracając uwagi na jej ostatnie słowa zawołałam:
-Masz bilety na koncert 1D ???!!!
-Tak- odpowiedziała krótko zabawnym tonem
-Ale jak Ci się udało je zdobyć ??
-Jak ostatnio byłam na zakupach zobaczyłam na tablicy konkurs na najlepszy news tygodnia. Postanowiłam wystartować bo główną nagrodą były trzy bilety na koncert One Direction. No i wygrałam
-Czekaj, ale masz cztery bilety..
-Tak, bo ten jeden wyszukiwałam nocami na aukcjach itp. specjalnie dla Jade żeby z nami poszła ,bo po pierwsze: było by mi szkoda że by jej z nami nie było, a po drugie to chce żeby przestała słuchać tych bełtów i znormalniała.
-Rocka !!- poprawiła ją wkurzona Jade.
-Tak,tak rock'a - powiedziała niezbyt entyzjastycznie C-J- A ty co o tym myślisz ?- zapytała mnie jeszcze
-Uważam że powinnaś z nami pójść- zwróciłam się do Jade- i docenić wysiłek C-J przy zdobyciu tych biletów
-O, matko- dodała jeszcze przewracając oczami i z powrotem udała się na górę
-Z nią się nie da dogadać- dodała C-J
-Ale i tak jest spoko- pocieszyłam ją i obie zaczęłyśmy jeść .
-Jakie mamy plany na potem ?-zapytałam
-Zakupy ?-Zapytała ,a ja w tym samym momencie dostałam sms'a.
Cześć słońce, mogłabyś przyjść za godzinę do mnie ?
To była wiadomość od mojego chłopaka- Troy'a. Odpisałam mu że Ok , i poinformowałam o tym C-J
-Co będziesz robiła przez cały dzień ?- zapytałam ją po chwili
-Postaram się namówić Jade na koncert..
Minęło pół godziny ,a ja już szykowałam się do wyjścia. Nie przebierając się wyszłam.
Po dotarciu na miejsce zapukałam lekko do drzwi i weszłam. Troy siedział na kanapie i patrzył na mnie
-Hejka- powiedziałam trochę zmieszana, bo koło niego siedziało jeszcze dwóch chłopaków.
-Cześć -powiedział i wstając z kanapy mnie pocałował. Czułam się trochę głupio widząc że jego koledzy na to patrzą.
-O co chodzi ??- zapytałam przerywając całusa.
-Pomyślałem że już dawno nie byliśmy razem na randce.. Może pójdziemy dzisiaj na imprezę ??
-Hmmm.... Ok, kiedy ?
-Dzisiaj wieczorem,- przyszedłbym po ciebie o 19 ,Hm?
-To jesteśmy umówieni. A naprawdę nie mogłeś mi tego powiedzieć przez telefon ?
-A tak byłbym zapomniał.. muszę Ci coś powiedzieć ..
-Tak ?
-Ale nie teraz ,potem.
-Ok..Coś jeszcze ?
-Nie, to wszystko. Chcesz z nami zostać ?
-W sumie czemu nie-powiedziałam i usiadłam z brzegu kanapy
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Imię i nazwisko: Troy McCane
Wiek: 19 lat
Pochodzi z: Austrii
Obecnie mieszka w: Londynie
Ulubiony kolor: szary
Zainteresowania: sport
Kim chce być w przyszłości: sportowcem
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Wiem że na razie nudne itp. ,ale po woli będzie się rozkręcać i pamiętajcie komentujcie i zostawiajcie linki do swoich blogów, a teraz macie tu takie tam popisy Hazzy :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz