piątek, 30 listopada 2012

*Rozdział 7

,,Oczami Cassandra''
-No czytaj ten plan !!- ponagliłam Harrego
-Ok to tak:
6.30- początek zajęć,
Łacina
8,30-przerwa śniadaniowa
Teologia
Arytmetyka
12,30- przerwa na lunch
Gramatyka
Greka
Historia klasyczna
Retoryka
17,30- czas do domu
-Yyyyyyyyyyyy....- patrzyłam na niego w osłupieniu i dodałam- chyba zapisałam się na zły kierunek..
-Żartowałem -zaśmiał się
-Ufff.. -odetchnęłam z udawaną ulgą.
-Może się gdzieś razem wybierzemy ?? - zapytał
-Ok, znasz jakieś fajne miejsce ??- odpowiedziałam z uśmiechem
-Wesołe miasteczko ??- zapytał z zabawną miną.
-Dobrze, ale myślałam że boisz się kolejek.. :)
-Dla takiej dziewczyny jak Ty ,mogę nawet skoczyć z dywanu - powiedział śmiejąc się i poszliśmy do wesołego miasteczka.
-Jesteśmy na miejscu !- wykrzyknął
-Yyyy.. Harry... to jest kręgielnia -zaśmiałam się z niego
-Wiesz, jak już mówiłem ,-dla takiej dziewczyny jak Ty mógłbym skoczyć  z dywanu, ale do kolejki nie wsiądę
-Cały Hazza.- powiedziałam wzdychając
-Może zagramy ...- zaczęłam mówić ,ale szczęka mi opadła na pewien widok.  W kręgielni był Troy z jakąś laską i kiedy tylko rzuciła kulą i zbiła chociażby jednego kręgla całowali się !  Byłam w szoku , i wtedy pomyślałam :mam to zignorować a potem się do niego nie odzywać, podejść do niego i się przedstawić a potem spytać czy mnie pamięta  czy też np.. odegrać się. Postanowiłam użyć jednocześnie opcji numer 2 i 3.
-Harry, mógłbyś coś dla mnie zrobić? ?- zaczęłam niepewnie bo nie wiedziałam jak zareaguje, ale zebrałam się w sobie i dokończyłam kiedy zapytał o co chodzi-
- Pamiętasz jak mówiłam Ci o Troy'u ?? To właśnie on- powiedziałam i wskazałam go ruchem ręki
-Ale on..
-Tak,wiem zdradza mnie; właśnie to zauważyłam i chciałabym Cię prosić o pomoc przy odegraniu się..
-Spoko- powiedział
-Naprawdę ?!- trochę nie wierzyłam
-Tak. Chodźmy- odparł i pociągnął mnie za nadgarstek zanim zdążyłam cokolwiek odpowiedzieć. Po chwili graliśmy już na torze obok mojego hmm... jeszcze mojego chłopaka.  Kiedy zobaczyłam jaką miał minę kiedy zobaczył mnie i Harrego ,miałam ochotę do niego podejść i powiedzieć: ,już nie jesteś taki kozak ,co ?'. Ale jakoś się powstrzymałam i zajęłam się grą.
-Udało się !!!!- krzyknęłam kiedy zbiłam wszystkie kręgle za jednym razem ,ale z tego potem jeszcze bardziej się ucieszyłam. Hazza, wziął mnie na ręce, obrócił, a potem pocałował.  Co sprawiło tą sytuację jeszcze dziwniejszą ,to fakt że po tym jak skończyliśmy się miziać, zobaczyłam koło nas mojego  chłopaka !! Na początku się cieszyłam ,ale nie trwało to długo z dalszego ciągu wydarzeń.
-Co to ma być ?- zapytał Troy
-Ty mi powiedz- powiedziałam sucho i popatrzyłam na jego ,jak on ją  nazwał; ,koleżankę'
-Czyli że to już koniec ?- zapytał ,ale był bardziej zły niż smutny
-Nie będę mogła Ci już nigdy zaufać, więc jaki to ma sens ?
-Czy to przez tego bałwana ??- zadał pytanie retoryczne, czyli takie na które nie oczekiwał odpowiedzi ,i powoli zaczął zbliżać się do Harrego.
-Nie, to przez Ciebie- zarzuciłam mu z ogromnym wyrzutem- powiedz, kiedy ostatnio świetnie się razem bawiliśmy ? Kiedy byliśmy na randce ? - wrzeszczałam-  Nawet nie mamy jeszcze dwudziestu lat a już zachowujemy się jak stare ,nudne małżeństwo. Nigdy nic dla mnie nie zrobiłeś.- krzyczałam na całą kręgielnię, ale Troy nic sobie z tego nie robiąc ,podszedł do Harrego i uderzył go pięścią w twarz. Harry ledwie nie upadł ,a z nosa zaczęła mu lecieć krew, nie mówiąc o rozwalonej niemalże na pół wardze.
-Troy !!- wrzasnęłam już naprawdę wściekła -Nie wiem co ja w Tobie widziałam jesteś zwykłym pozerem i niczym więcej !!- po wygłoszeniu tych słów ,wyjęłam z kieszeni chusteczkę i zaczęłam wycierać nią krew z twarzy Harrego.
-A Ty ?? Nigdy nie miałaś dla mnie czasu. Cały czas chodziłaś tylko i wyłącznie ze swoimi przyjaciółeczkami. - i wtedy ponownie podszedł do Hazzy i go popchnął.
-Zostaw go !- wywrzeszczałam i kopnęłam Troy'a w brzuch. Zwinął się z bólu, a ja przypomniałam sobie że znam karate. 
-Wiesz co,- tylko niepotrzebnie wchodzimy sobie w drogę -powiedział po czym wyszedł z kręgielni zostawiając w niej swoją laskę. Podałam Harremu jeszcze jedną chustkę i powoli i niepewnie podeszłam do tej dziewczyny:
-Cześć, czy ty jesteś dziewczyną Troy'a ??- zapytałam prosto z mostu
-Nieeee- odpowiedziała i lekko się odsunęła
-Yyy.. ale jak to ? -Byłam zdziwiona bo spodziewałam się zupełnie innego odpowiedzi
-To mój brat cioteczny- wytłumaczyła
-Ale.. jak to ?!- miałam zapewne minę jak Kubuś Puchatek który zobaczył jak robią z prosiaczka szynkę- przecież się całowaliście i przytulaliście..
-A widziałaś żebyśmy chociaż raz pocałowali się w usta ?- zapytała z ironią po czym wyszła. Wróciłam nadal ,,oszołomiona'' do Harrego i opowiedziałam mu czego się przed chwilą dowiedziałam.
-To był extra dzień, ale chyba już pójdę do domu- oznajmiłam mu
-Odprowadzę Cię z chęcią
-Dzięki- uśmiechnęłam się i poszliśmy

czwartek, 29 listopada 2012

*Rozdział 6

,,Oczami Macy''
Stojąc przed drzwiami chłopaków ,nadal trzymałyśmy na rękach Jade. Po chwili otworzył nam Liam i Louis, którzy jak tylko zobaczyli co ,a raczej kogo trzymałyśmy zaczęli się śmiać.
-Dobra, nie pytam o co chodzi z tym  taszczeniem ludzi na plecach-powiedział Lou i zaśmialiśmy się wszyscy, a potem dodał- może wejdziecie ?
-Jasne, dzięki -odpowiedziałam i znaleźliśmy się w przepięknym domu z boskim widokiem.
-Rozgośćcie się - powiedział miłym tonem i wszyscy opadliśmy na kanapę.
-Ooooo, miękka- zaśmiała się Jade kiedy zapadła się w sofie o jakieś 20 cm.
-Na co macie ochotę ?- zapytał nas Lou kiedy przestał się uśmiechać do Jade
-W sensie ?- zapytała zabawnie CJ
-W sensie co będziemy robić- odpowiedział i się zaśmiał <znowu>
-Mogłybyście tu chwilę zaczekać ??- zapytał Liam kiedy już przestali z Louisem na siebie patrzeć
-OK- odpowiedziałyśmy niepewnie i też po sobie spojrzałyśmy. Chłopaki wyszli na chwilę z pokoju, a my siedziałyśmy w ciszy ,co chwila z uśmiecham na siebie zerkając, aż tu nagle...
-Wojna  !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!- wrzeszczeli Louis ,Liam ,Niall i Zayn, którzy wparowali do pokoju z pistoletami na wodę. Zaczęłyśmy się drzeć kiedy zaczęli nas oblewać i śmiać w najlepsze. Razem z CJ schowałyśmy się za kanapę ,ale nie musiałyśmy długo czekać aż chłopaki nas dopadną. Jade ,-jak to ona- wzięła skądś pistolet na wodę i zaczęła się rewanżować chłopakom. Była cała mokrusieńka i...

,,Oczami Jade''
świetnie się bawiłam mocząc chłopaków, aż tu nagle... zobaczyłam jak Liam i Naill biorą na ręce Macy ,rozhuśtują ją i .... wrzucają do basenu z wielkim pluskiem !! Po chwili rozglądając się jak Lou ciągnie za nogę CJ z którą wpada do basenu.
-Pora pomścić przyjaciółki !!!- krzyknęłam łobuzersko i zaczęłam razem z Zaynem lać wszystko dookoła. Wtedy jemu skończyła się woda ,a ja uśmiechnęłam się ,powoli podchodziłam do niego coraz bliżej ,a on przestraszony ,nagle zupełnie zmienił wyraz twarzy na łobuzerski uśmiech. Zdziwłam się i lekko marszcząc brwi przystanęłam.
-Na bombę !!!!!!- zaczął wrzeszczeć ,a ja wytrzeszczyłam oczy bo zrozumiałam co chce zrobić.
-O nie, nie, nie,- nie zrobisz tego..- powiedziałam niepewnie delikatnie się uśmiechając
-To patrz -powiedział , złapał mnie w tali i wziął na ramię -ja oczywiście zaczęłam się śmiać i wrzeszczeć- po czym krzyknął
-AAAAAAAAAAAAAAA- i z rozbiegu ze mną na ramieniu skoczyliśmy na bombę.
-I co ; zrobiłem - zaczął się szczerzyć. Udając obrażoną z minął jakbym na serio była-obróciłam się do niego plecami i zaczęłam udawać że płaczę
-Ej ,nie płacz- zaczął mnie przepraszać Zayn. Wtedy nagle obróciłam się i ochlapałam go wodą prosto w twarz.
-O ty, tak chcesz się bawić? -powiedział ,znowu mnie złapał i wciągnął pod wodę.
-Zayn !!!!!!!- zdążyłam tylko krzyknąć ,ale zaraz znaleźliśmy się na samym dnie basenu. To naprawdę mnie to zdenerwowało ,więc wyrwałam się z jego uścisku i zaczęłam płynąć ku górze. Wtedy złapał mnie za nogę i znowu ściągał na dno, co nie było trudne ,tym bardziej że był ode mnie silniejszy.Wtedy spojrzeniem chciałam mu dać do zrozumienia że jestem na niego zła,ale.... nie do końca tak wyszło. Kiedy nasze oczy zapatrzyły się w siebie , było cudnie  , i ...... uświadomiłam sobie że muszę znowu nabrać tlen. Pokazałam jakimiś dziwnymi ruchami rąk że kończy mi się powietrze i wtedy Zayn.. złapał mnie za nadgarstek ,przysunął się i mnie pocałował !!
Pocałunek trwał około minuty, a potem oderwałam się od niego i wypłynęłam na powietrze bo dotarło do mnie to ca się przed chwilą stało.  Szybko wyszłam z basenu i cała mokra szłam przez dom chłopaków. Kiedy dziewczyny spytały co się stało, powiedziałam tylko:
-Nic, spotkamy się w domu ,ok?
I nie czekając na odpowiedź wyszłam.

,,Oczami CJ''
Kiedy Zayn wparował do pokoju cały mokry, na nasz widok stanął jak wryty.
-Co, zastanawiasz się ,kto by się spodziewał w tym domu jego lokatorów'- zażartował Louis do Zayna.
-Co się tam stało??- zapytałam
-Ja........- Zayn notorycznie kręcił głową na wszystkie strony
-Co ty ..?- nie dawałam mu spokoju. Burknął coś pod nosem, czego chyba żadne z nas nie usłyszało.
-Co ?!- zapytał marszcząc brwi Niall
-CAŁOWALIŚMY SIĘ , jasne ?! !!!!!!!!!!!!!!!- wybuchnął ,a wszyscy oniemieli ze zdziwienia.
-Ale ...- nie dokończyłam ,bo Zayn wyszedł i trzasną drzwiami.
-Zachowujesz się jak dzieciak !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!- krzyknął za nim Louis
-I co ??!!!!!!!!!!!!!- odpowiedział mu .
Przez jakiś czas siedzieliśmy w ciszy ,a potem ktoś rzucił pomysł żeby pójść do kina. Ale wtedy...
-Na drzewie siedzi jakiś kolo z aparatem -powiedziała Macy.
-O nie, nie ,nie tylko nie to -zaczęli panikować chłopaki, a potem wytłumaczył że to paparazzi
-Tak bardzo nie chcecie żeby nas z wami zobaczyli ??- zapytałam lekko poruszona
-Nie, nie o to chodzi, tylko jeśli wrzucą te zdjęcia do gazet, i napiszą że jesteście naszymi dziewczynami, nie będziecie miały chwili spokoju, a my również.
-No, tak..
-To co teraz ??- zapytała Macy
-To tylko jeden gościu ,chodźmy do tego kina- zaproponował Niall
-Tak geniuszu, tylko Że ten jeden gościu ,może sprzedać te fotki kilku wydawnictwom- powiedział z ironią Loui i pstryknął Niallera w ucho
-To może my już pójdziemy..-
-Nie ,przecież tak też was zobaczą.
-Chodźmy na górę pooglądać z dziewczynami jakiś film
-Ok- zgodziliśmy się wszyscy.

,,Oczami Jade''
Sama nie wiem dlaczego tak zareagowałam po tym pocałunku. Coś mi odbiło i tak wyszło. Ale z drugiej strony może to być z tego powodu że kiedyś chodziłam z pewnym chłopakiem ,który był w kapeli. Potem stali się sławni i... poniosło ich. Pewnie dlatego tak się wkurzyłam ,- moim zdaniem związek z gwiazdą to tylko niepotrzebne marnowanie czasu, bo potem będzie załamka ,jak to on okrutnie mnie zdradzi czy coś . Nie potrzebne mi ,tym bardziej że w związku trzeba się namęczyć dla kilku ,pięknych' chwil. Z Zaynem ; chociaż znałam go niedługo ,lubiłam go i chciałabym żebyśmy byli przyjaciółmi ale i z tego już chyba nic nie wyjdzie.

środa, 28 listopada 2012

*Rozdział 5

,,Oczami CJ''
Dzień później
-I jak tam wczorajsza randka z Lou ??- zapytała mnie zabawnie Jade.
-Spoko, ale to nie była randka -uświadomiłam ją
-Taa,.. jasne...
-Serio- podkreśliłam i zaczęłam się śmiać- Dał mi tylko swój numer telefonu   :D- dodałam z entuzjazmem,a one zaczęły krzyczeć i skakać no i po prostu zareagowały tak jak zareagowałaby każda fanka.
-Zadzwoń !!!- wrzeszczały
-Teraz ?!
-Teraz- mówiły chórem
-I co mu powiem ?- zapytałam z ironią, a Jade wcisnęła w moim telefonie ,,zadzwoń'' i w telefonie pojawił się najpierw dźwięk , a potem piosenka:
,,Stara, sztuczną szczękę ma...du da du da''- zaśmiałyśmy się kiedy to usłyszałyśmy bo śpiewał to Loui, Niall i Hazza i chyba byli wtedy pijani.
-Hallo ?- zapytał głos w słuchawce ,a ja oniemiałam bo nie wiedziałam co powiedzieć
-To ja CJ- powiedziała za mnie Macy.
-Ooo.Czekałem na telefon od Ciebie -powiedział ciepło
-Hmm...- wymamrotałam i zastanowiłam się co mam mówić
-Wiesz ,pomyślałem że może byś do nas wpadła- ucieszyłam się że to on  coś powiedział
-Spoko, ale miałam plany na dziś z koleżankami..
-To przyjdzie wszystkie razem - zaproponował entuzjastycznie i podał mi adres.
-To do zobaczenia -pożegnałam się
-Pa

-I jak, i jak ??!!- dopytywały dziewczyny gdy tylko oderwałam telefon od ucha
-No więc. .. na 15 idziemy do domu chłopaków !!!!!!
Zaczęłyśmy świrować i mieć zaciesz na maksa.
-Ej już 14 !!!!!- krzyknęła nagle Macy
-To co ?- zapytała luzacko Jade
-To co ??!!- wykrzyknęłam razem z Macy oburzona, a Jade jak gdyby nigdy nic popatrzyła na nas
-Musimy się wyszykować, dotrzeć na miejsce, a wcześniej jeszcze umalować ...
-Dobra, już ,- dobra, nie prosiłam o życiorys-
-No to ide się szykować- powiedziałam ,a Macy poszła w moje kroki.
Po pół godzinie zeszłam na dół. Byłam ubrana w <klik> ,aż tu nagle
-AAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!- zaczęła się drzeć Jade i mnie wystarszyła że myślałam że tam glebnę
-Co jest ?!- warknęłam
-Co ty masz na sobie ?!
-I o to tyle hałasu ?!- zapytałam wkurzona
-A to za mały powód ?- zaśmiała się ze mnie Jade
-Chodźmy już -powiedziałam zirytowana i jednocześnie rozbawiona. Dopiero wtedy zobaczyłam Macy ubranął w <klik>
-AAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!- znowu zaczęła wrzeszczeć Jade, więc szybko wytłumaczyłam jej o co c'mone
-Czy wy idziecie do przedszkola ?!- nie dawała nam spokoju
-Tak- odpowiedziałam żeby mieć to z głowy i ze śmiechem patrzyłyśmy się na siebie.
-A ty w czym idziesz ?- zapytałam ją
-Yyyyyyyyy... ja nie ide ??- zapytała sarkastycznie
-O czekaj- podeszłam do niej i wskazując palcem na kącik jej ust ,powiedziałam:- Masz tu taki mały sarkazm- zaśmiałyśmy się jak to zawsze my i Macy się odezwała
-Żarty na bok
-Ale na serioo- potwierdziła ponownie. Wtedy spojrzałyśmy z Macy na siebie porozumiewawczo i szybko wzięłyśmy Jade na ręce. Zaczęła się zwijać ze śmiechu , a ludzie którzy na to patrzyli musieli być ... w szoku. Jedna pani nawet powiedziała nam jak dojść do najbliższego szpitala psychiatrycznego. W końcu po pół godzinnej drodze dotarłysmy na miejsce.

,,Oczami Cassandry''
Po wyjściu dziewczyn postanowiłam przejść się po mieście i może skoczyć na małe zakupy. Nadal gnębiła mnie sytuacja z Troy'em. Kiedy znalazłam się w centrum miasta, pomyślałam że chociaż jest środek wakacji wpadnę rozejrzeć się po uczeli do której prawdopodobnie będę chodziła. Weszłam na wysokie schody i rozglądałam się dookoła.
-Auć !!!!!!!!- syknęłam z bólu ,- zderzyłam się z kimś głową
-Przepraszam - powiedział słodkim głosem chłopak
-Nie szkodzi -powiedziałam i dopiero wtedy zorientowałam się z kim rozmawiam. Był to Harry Styles !!!!!! Serce zaczęło mi mocniej bić z wrażenia, a ja poprawiłam się:
-To znaczy,...... To ja przepraszam ... ser.- Chłopak zaśmiał się i zapytał czy będę się tu uczyć. Odpowiedziałam że jeżeli nie wyjadę z moim chłopakiem do Ameryki to tak, a on nagle posmutniał.
-Coś się stało ???- zapytałam zmieszana
-Szkoda że masz chłopaka...- zaczął się śmiać, a ja promiennie się zarumieniłam
-Nie przesadzaj...
-To może w ramach przeprosin dałaby pani wyciągnąć się na ... PLACEK JAGODOWY !!!!!!!!!!!!- krzyknął ,a gdy przestaliśmy się śmiać ,odpowiedziałam:
-A ile według Ciebie mam lat że mówisz do mnie pani
-Czy ja wiem.... ze trzydzieści - zanowu zaczęliśmy się śmiać ,a ja powiedziałam
-Jestem Cassandra, a tak dla jasności mam 17 lat
Zaśmiał się i zaczął się przedstawiać, ale przerwałam mu to mówiąc
-Wiem kim jesteś -
-Naprawdę ?
-Wiesz... udawanie zaskoczonego niezbyt dobrze Ci wychodzi - znowu się zaśmialiśmy i aż podskoczylismy, kiedy niedaleko strzelił piorun.
-Chyba będziemy tu musieli przeczekać burzę- powiedział, ale wcale nie wydawał się zawiedziony.
-Może przejdziemy się po szkole ?- zaproponowałam
-Spoko.
Zaczęliśmy zwiedzanie i cały czas śmialiśmy się i wygłupialiśmy.
-O to chyba mój plan lekcji -powiedzieliśmy jednocześnie
-Będziesz się tu uczył ?!- powiedziałam szczerze zdziwiona
-Tak, postanowiłem wrócić do szkoły i już widzę w tym plusa - uśmiechhnął się łobuzersko
-Jakiego ??!- zapytałam udając że nie wiem ale on chyba nie rozpoznał że udaję i dokończył
-Wygląda na to, że będziemy w jednej klasie.
Wtedy zdałam sobie sprawę że mogłabym być w jednej klasie z Harrym ,gdybym tylko została w Londynie. Teraz wybór był jeszcze trudniejszy, ale postanowiłam się tym teraz nie zamartwiać.
-Przeczytajmy nasz rozkład zajęć !- zaproponowałam entuzjastycznie żeby oderwać się od swoich myśli.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Mam na dzieję że się podoba. Akcja oczywiście powoli będzie się rozkręcać , a ja każda wolną chwilkę poświęcam na pisanie rozdziałów. Tymczasem czekam na linki do waszych blogów i komentarze z opinią na temat mojego.
Sorki że dzisiaj tak późno dodałam , ale byłam na dyskotece :D

Teraz zrelaksujcie się i wyobraźcie sobie że to miny chłopaków kiedy Cię zobaczyli:  :D

wtorek, 27 listopada 2012

*Rozdział 4


,,Oczami Cassandry''
Byłam załamana tym że musiałam wybierać pomiędzy przyjaciółkami, a Troy'em. Była 9.00 rano i miałam cały dzień wolny. Postanowiłam że zrobię mały porządek w pokoju.

,,Oczami Jade''
Wyszliśmy właśnie z kina i zaczęliśmy rozmawiać. Na początku byłam źle nastaiwona do tego chłopaka, ale potem okazało się że też lubi rockowe zespoły itd. Mieliśmy wiele wspólnego ,chociaż gdyby nie ta rozmowa w życiu bym się nie domyśliła. Śmialiśmy się i rozmawialiśmy przez bardzo długi czas. Świetnie się dogadywaliśmy i razem bawiliśmy. Dopiero wtedy zauważyłam że na zegarku dochodzi 21.00.
-O kurcze , muszę już lecieć -powiedziałam niechętnie.
-A może zostaniesz u nas na noc ?- zapytał po chwili
-...Niee, reszta chłopaków będzie zła..
-Nawet ich nie ma -zaśmiał się przystojny ,,bad boy''
-No ale...- nie miałam właściwie nic przeciwko, ale chciałam się z nim podroczyć
-Oj no weź- zaczął prosić jak dziecko
-A co będę z tego miała ?- zapytałam ze śmiechem
Wtedy Zayn podszedł do mnie, objął delikatnie w talii i pocałował. Było cudownie. Wyobraźcie to sobie sami... marzenie. Teraz dookoła czułam tylko zapach jego mocnych perfum które tak lubiłam.
-Zayn.-. zaczęłam i chciało mi się płakać,- tak wiem że to dziwne i głupie ,ale ta właśnie było. - Zayn.. ja nie mogę- Widać było że go zatkało i że jest mu trochę głupio.
-Dlaczego ??- zapytał, i teraz wyglądał na przestraszonego
-Bo ja...- nie chciałam mu tego mówić. Nikomu nie chciałam tego mówić. Wtedy podszedł do mnie jeszcze bliżej i przytulił. Nie odsunęłam się od niego ,a on zapytał:
-Co się stało?
-Nie chce o tym gadać, ale Tobie powiem. Ja ..jeszcze się nie całowałam
-Nigdy ??!!- przerwał mi niedowierzający Zayn
-Znaczy w gimnazjum to... ale to nie tak na serioo- tłumaczyłam
Zayn nic nie mówił i cały czas stał we mnie wtulony.
-Zayn, powiedz coś- poprosiłam. Dalej nic.
-Zayn !-krzyknęłam
-Przepraszam- powiedział w końcu
-Za co ?- zapytałam
-Wiesz, pierwszy pocałunek powinnaś przeżyć z kimś wyjątkowym,- z kimś z kim byś chciała
-Ale Ty jesteś wyjątkowy.. -i w tej chwili zdałam sobie sprawę co mógł sobie pomyśleć, dletego w tym momencie..sama go pocałowałam. Uśmiechnął się i wydawał się zadowolony ... :D

,,Oczami Macy''
Po wyjściu Jade około półtorej godziny po tym skończył się film. Wychodząc z sali kinowej ktoś mnie od tyłu zaczepił. Był to Nialler i zauważyłam że za CJ stoi Louis.
-O co chodzi ?- zapytałam słodkiego blondyna nieśmiało
-Wiesz że wyglądasz jak moja trzecia dziewczyna ??- zapytał wesoło
-Ooo, a ile ich było - zapytałam
-Dwie -odpowiedział. Wybuchnęłam śmiechem i pokiwałam zabawnie głową.
-Masz ochotę wpaść do nas do domu ??- zapytałam grzecznie
-A masz coś do jedzenia ?- zapytał i ponownie zaczęliśmy się śmiać i wymyślać zabawne sytuacje.
-Ej ,poczekaj chwilę ,-muszę coś powiedzieć kumpeli -powiedziałam do chłopaka i ruszyłam w stronę dobrze bawiącej się z Lou CJ.
-Gdzie Liam i Harry ??- usłyszałam jak pytała Louisa.
-Gdzieś się spieszyli ,a co ?- odpowiedział jej i nie miała czasu odpowiedzieć bo przywitałam się z nimi.
-Co macie teraz w planach ?- zapytałam

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przepraszam że taki krótki rozdział.. . Liczę na komy ,linki do blogów itd.

A teraz Louis:
Nauczycielka: Louis, dlaczego nie odrobiłeś pracy domowej ?! Możesz sobie zniszczyć życie !!
Lou: [(myśli) ta jasne] <mówi>: Pani patrzy jak mnie to martwi:

poniedziałek, 26 listopada 2012

*Rozdział 3

,,Oczami Cassandry''
Kiedy dotarłam pod drzwi domu Troy'a dochodziła 18. Weszłam do środka ,gdzie stał już gotowy do wyjścia Troy.
-To idziemy ?- zapytał i mnie pocałował
-Idziemy- potwierdziłam jego słowa i odwzajemniłam pocałunek
Po około pół godzinnej drodze samochodem Troy'a byliśmy już przed klubem
-Ej czekaj ,- przecież ja nie mam 18 lat i mnie nie wpyszczą ..-
-Spokojnie, wpuszczają tyle ludzi a połowa z nich to małolaty. Nie są w stanie wszystkich sprawdzić- pocieszył mnie
-Aha- odpowiedziałam krótko i wryliśmy się na przód kolejki.
Po kilku minutach byliśmy we środku i ciesząc się z farta zaczęliśmy się bawić. Było extra Troy kupił mi drinka a po piątym zaczęło mi się kręcić w głowie. Bawiliśmy się dalej ale w końcu byłam bardzo zmęczona i urwał mi się film.
*Rano*
Obudziłam się w jakimś łóżku w tych samych ciuchach co wczoraj
-Aaaaaaaaaaa !!!!!!!!- zaczęłam piszczeć- obok mnie leżał Troy z podbitym okiem
-Co się stało- powiedział gwałtownie budząc się ze snu
Też nie wiedział co się dzieje i patrzył na mnie nie przytomnie.
-Co się stało ??
-Nie wiem -odpowiedziałam zgodnie z prawdą
-Aaaa już pamiętam- powiedział po chwili namysłu.- Byliśmy na imprezie itd. a potem tu wylądowaliśmy bo miałaś ochotę zrobić coś szalonego
-Czy my ...??- zapytałam
-Niee, jasne że nie. Po prostu była walka na poduchy. Był tu tłum ludzi a potem tylko my tu zostaliśmy i od razu zasnęliśmy.
-No a co to ?-zapytałam wzkazując sine oko
-Nie pamiętasz? Konflikt z tym chłopakiem z którym się pocałowałaś ..
-Ja ??!!- wykrzyknęłam z niedowierzaniem
-Tak ty. Oo ,mam to nawet na filmie- i pokazał mi taśmę na której całuję się.... z Niallem z 1D.
-OMG -powiedziałam i nic już nie mówiąc zeszłam z łóżka ,przeczesałam włosy i zkierowałam się ku drzwiom.
-Ej, zaczekaj !!- zawołał za mną Troy- Miałem Ci coś powiedzieć..
-A tak.. jeszcze wczoraj to mówiłeś.. To o co chodzi ??
-Bo.. ciężko mi to mówić ,ale nie mam wyboru. Zaproponowali mi miejsce w jednej z najsłynniejszych drużyn koszykarskich na świecie jako taki początkujący koleś.
-To świetnie !- ucieszyłam się i go przytuliłam
-Ale..- odsunął mnie od siebie- Ale musiałbym się przenieść do Seatle w Ameryce. Jeśli chcesz mogłabyś jechać ze mną..
Totalnie mnie zatkało. Miałabym jechać z moim chłopakiem  na inny kontynent ? Mam zostawić wszystko i z nim wyjechać ? Tak, kocham go ,ale to nie takie proste.
-Rozumiem że musisz to przemyśleć i wiem że wolałabyś żeby wszystko zostało po staremu, ale zrozum też mnie. To może być dla mnie życiowa szansa...
-Rozumien Troy. Zastanowie się- powiedziałam cicho i lekko go przytulając wyszłam.

,,Oczami CJ''
 *Dzień wcześniej po koncercie*

Stałyśmy w kolejce po bilety na ,,Mroczne cienie''. Oczywiście to był pomysł Jade ,ale nie chciałyśmy się kłucić więc się zgodziłyśmy.
Na sali kinowej siedziałyśmy w przed ostatnim rzędzie,a gdy weszłyśmy na salę kinową było już ciemno.
Po jakimś czasie Macy wrzasnęła:
-To chłopaki z 1D.!!!!!!!!!
Nie było opcji żeby tego nie słyszeli a na dodatek Macy non stop gapiła się na Liama

,,Oczami Macy''
Patrzyłam na Liama  i dopiero wtedy uświadomiłam sobie że on to widzi. Cała czerwona obróciłam się i nerwowo zaczęłam pić swoją colę. W tamtym momencie Jade powiedziała że idzie do toalety.
Nagle ktoś szturchnął mnie za plecami. Był to Liam. Zrobiłam się czerwona jak burak ,a on zaczął:
-Hej, zauważyłem jak się na mnie patrzysz i pomyślałem..
-A tak, przepraszam- powiedziałam pospiesznie przerywając mu a on kontynuował:
-Nie ,nic się nie stało, tylko wydajesz sie sympatyczna i pomyślałem że może .. się jakoś poznamy ?
-Jasne- zgodziłam sie z ogromnym entuzjazmem.
-Super. -Uśmiechnął się i wręczając mi karteczkę powiedział- To mój numer. Zadzwoń.- i odszedł na swoje miejsce z tyłu ,a ja byłam mega podekscytowana.

,,Oczami CJ''
-Ej idę sobie kupić popcorn- powiedziałam do szczerzącej się Macy.
-Ok -odpowiedziała nawet na mnie nie patrząc.
Wyszłam z sali i kierując się w stronę kolejki patrzyłam na wyświetlacz telefonu.
-O kurcze przepraszam !!- krzyknęłam nagle bo weszłam w kogoś i wylałam na niego jego picie
-Nic nie szkodzi- uśmiechnął się chłopak którym był nikt inny jak Louis Tomlinson- ale może żeby mi to wynagrodzić dasz się zaprosić na kawę ?
Uśmiechnęłam się i odpowiedziałam
-Z wielką chęcią,- po czym dałam mu swój numer telefonu i stanęłam w kolejce

,,Oczami Jade''
Wchodząc z powrotem na salę kinową szłam spokojnie. Nagle ktoś od tyłu rzucił we mnie popcornem
-Ej !! -wrzasnęłam i się obróciłam
-Sorry ,mój kolega chciałby pogadac z Tobą na korytarzu, ok ?
-Ok- odburknęłam i wyszłam.
W końcu w holu pojawił sie Zayn
-Hey -powiedział, a ja lekko zmarszczyłam brwi i odpowiedziałam
-Siema
-Wiesz ... może byś my się przeszli?
-Spoko, gdzie i kiedy ?
-Po parku obok, teraz ?
-Teraz ?
-Teraz
-Ale ..film?
Popatrzył na mnie z lekko uniesionymi brwiami jak to ja często robię.
-Dobra już chodźmy- wtedy promiennie się uśmiechnął i wyszliśmy z kina.

niedziela, 25 listopada 2012

*Rozdział 2

,,Oczami Jade''
Leżałam na łóżku i słuchałam przez słuchawki na full Green Day'a i AC/DC, a tu nagle do mojego pokoju wparowała CJ. Domyśliłam się po co przyszła, więc nie czekając na kazanie, wyłączyłam muzykę i zaczęłam mówić:
-Nie ,nawet nie zaczynaj
-Chociaż raz mogłabyś zrobić coś dla innych- zadziwiłam się na te słowa ,ale to właśnie po nich moja kumpela wyszła z pokoju.
Ponownie założyłam słuchawki i w trochę gorszym humorze dalej nuciłam sobie uluboine kawałki.
Wtedy zauważyłam że na biurku CJ zostawiła jeden z biletów.

,,Oczami CJ''
Byłam zła na Jade. Siedziałam przed telewizorem w salonie i wtedy pojawiła się Macy.
-I jak poszło na rozmowie ?- zapytałam
-Mam donieść na po jutrze trzy prace,- dyrektor był zachwycony.
-Cieszę się
-Ja też. A gdzie Cassandra  ?
-U Troy'a.
-Aha, a kiedy wróci?- Chyba nie zapomniała o koncercie..
-Oby nie. Za dzwonię do niej.
Po dwóch sygnałach odebrała zaśmiana Cas
-Kiedy wrócisz ?- zapytałam zmieniając kanał w TV.
-Chyba dzisiaj przenocuję u Troy'a.
-Zapomniałaś o czymś..
-O czym ..?... A tak- koncert,.- dodała zmieszana. -Na pewno przyjdę - powiedziała jeszcze i się rozłączyła.
Mam nadzieję że zdąży ,bo koncert zaczynał się tym razem bardzo wcześnie dlatego że potem chłopcy mają jeszcze podpisywać płyty i rozdawać autografy, a jeszcze dzisiaj na dodatek o 18 mają być w studio nagranoiwym i z tego powodu koncer zaczyna się o 14.30.
Dochodziła 13 więc postanowiłam zacząć się szykować.  W między czasie dostałam sms'a od Cassie że spotkamy się juz na miejscu.
 Po upłynięciu godziny byłam już gotowa. Ubrana w <klik> czekałam jeszcze na Macy, która po chwili zeszła na dół ubrana w <klik>. Moim ulubieńcem był Louis, ale lubiłam wszystkich członków 1D. Macy uwielbiała Nialla i Liama, a Cassandra Harrego. Jade nie za bardzo ich znała dlatego też nie mogła im nic zarzucić, ale gdyby musiała wybierać pewnie wybrała by Zayna. 
-Gotowa?- zapytałam Macy wstając z krzesła
-Gotowa. Chodźmy- odpowiedziała radośnie, po czym wyszłyśmy z domu.
Po 15 minutowej drodze byłyśmy już na miejscu. Przy wejściu wśród tłumu ludzi zobaczyłyśmy Cas ubraną w <klik>. Podchodząc do niej powiedziałam:
-Wow, ale się odstawiłaś.. A tak wgl to skond u Troy'a wzięły się takie ciuchy ?
-Byliśmy na zakupach, nie ważne ,ale dzięki -usmiechnęła się
Już miałyśmy wejść do środka, kiedy ktoś z tyłu dźgnął mnie palcem.
-Ej -obróciłam się trochę zła i wtedy mnie zatkało- to była Jade ubrana w <klik> .
-Autobus Cię potrącił ?!- zapytałam z niedowierzaniem.
-Nie- odpowiedziała uśmiechając się
-To czemu postanowiłaś jednak przyjść? - wtrąciła Macy
-Bo już dawno nie spędzałyśmy razem fajnie czasu.
Wszystkie się uśmiechnęłyśmy i szczęśliwe weszłyśmy do środka. koncert był extra. Byłyśmy w drugim rzędzie i bawiłyśmy się na całego. Kilka razy chłopaki się na nas popatrzyli ,a my skakałyśmy i piszczałyśmy z zadowolenia. Cassandra złapała nawet różę od Harrego. W końcu koncert dobiegł końca. Zadowolone wyszłyśmy i przypominając sobie ze śmiechem fajne momenty stanęłyśmy w kolejce po autograf. W końcu przyszła nasza kolej. Jako pierwsza była Macy ,która od razu podeszła do Nialla i Liama. Za nią stałam ja, Cassie a na końcu Jade. Kiedy podeszłam do Louisa po grafa od razu zapatrzyłam się na jego głębokie ,cudowne oczy. Nawet nie zauważyłam że lampię się na niego jak głupia.
-Yyy.. przepraszam- powiedziałam zarumieniona.
-Nie szkodzi- uśmiechnął się 
- masz piękne oczy- powiedzieliśmy równocześnie i zaczęliśmy się śmiać.
-Trzymaj- powiedział i wręczył mi swój numer telefonu -zadzwoń -dodał. Uśmiechnęłam się i odeszłam

,,Oczami Macy''
Stałam przy Niall'u i czekałam aż coś powie.
-Wsszystko w porządku? -zapytał
-Tak- odpowiedziałam i dalej się mu przyglądałam, a on nie odrywając ode mnie wzroku podpisał kartkę i mi ją wręczył. Odeszłam szczęśliwa i przy wyjściu spotkałam się z dziewczynami. Opowiadałyśmy sobie jak to było cudnie itp.
-A ty Jade ? U kogo byłaś po podpis
-U nikogo ,-zaczekałam na Was i żeby nas nie zatrzymywać poszłam za wami jak tylko skończyłyście.
-Szkoda, no ale trudno.
-Ej, dziewczyny ja lece,- jestem umówiona z Troy'em,- chce mi coś powiedzieć- wytłumaczyła się Cas
-Ok- odpowiedziałyśmy i po tych słowach  Cassie od nas odeszła.
-To jakie plany na resztę dnia ?-zapytałam
-Może pójdziemy do kina ?- zaproponowała Jade
Wszystkie się zgodziłyśmy i od razu ruszyłyśmy w stronę kina.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wiem że ten rozdział nudny itd. ale będą zdarzały sie i takie. Pamiętajcie komentujcie i zostawiajcie linki do swoich blogów :)

sobota, 24 listopada 2012

*Rozdział 1

,,Oczami Cassandry''
Wstał kolejny wakacyjny dzień. Dochodziła właśnie 10 rano, więc postanowiłam się ubrać i zejść na dół coś zjeść. Poszłam do łazienki zabierając ze sobą ubrania. Po pół godzinnych przygotowaniach wyszłam z łazienki ubrana w <klik>  i lekko umalowana. Zeszłam na dół gdzie przygotowywała naleśniki Macy ubrana w <klik> . Na widok jej stroju lekko się zaśmiałam i zapytałam:
-Po co się tak wystroiłaś ?? Dla mleka ,jajek i patelni ?? -nabijałam się
-Nieeee-  odpowiedziała nie zwracając uwagi na moje docinki. -Jestem umówiona- kontynuowała
-Ooooo, a z kim ?- dopytywałam jak to ja
-Z szefem tej wystawy w Domu Kultury
-Hm.. A on nie jest dla Ciebie za stary ,-no znaczy ma 27 lat, no ale wiesz..
-Nie na randkę matołku.
-Aaaa więc na co ..?
-W sprawie moich rysunków. Może pokażą je na tej wystawie
-Aaaaaa
-O kurcze ,chyba się spóźnię- powiedziała i rzucając wszystko pobiegła załoźyć buty.
-A co z naleśnikami- krzyknęłam jeszcze za nią ,ale już nie usłyszała
Postanowiłam je sama zjeść. Podczas śniadania zastanawiałam się gdzie Jade i C-J. Jak na zawołanie wtargnęły do kuchni wrzeszcząc przy tym.
-Ej, ej ,ej -co jest ?!- krzyknęłam żeby się uspokoiły.
-C-J załatwiła cztery bilety na koncert One Direction !
-A kłócicie się ponieważ... ?- oczekiwałam na odpowiedź
-Chce żebym tam z Wami poszła !!- dalej krzyczała Jade.
Dopiero wtedy dotarło do mnie to co mówiła wcześniej ,a ja nie zwracając uwagi na jej ostatnie słowa zawołałam:
-Masz bilety na koncert 1D ???!!!
-Tak- odpowiedziała krótko zabawnym tonem
-Ale jak Ci się udało je zdobyć ??
-Jak ostatnio byłam na zakupach zobaczyłam na tablicy konkurs na najlepszy news tygodnia. Postanowiłam wystartować bo główną nagrodą były trzy bilety na koncert One Direction. No i wygrałam
-Czekaj, ale masz cztery bilety..
-Tak, bo ten jeden wyszukiwałam nocami na aukcjach itp. specjalnie dla Jade żeby z nami poszła ,bo po pierwsze: było by mi szkoda że by jej z nami nie było, a po drugie to chce żeby przestała słuchać tych bełtów i znormalniała.
-Rocka !!- poprawiła ją wkurzona Jade.
-Tak,tak rock'a - powiedziała niezbyt entyzjastycznie C-J- A ty co o tym myślisz ?- zapytała mnie jeszcze
-Uważam że powinnaś z nami pójść- zwróciłam się do Jade- i docenić wysiłek C-J przy zdobyciu tych biletów
-O, matko- dodała jeszcze przewracając oczami i z powrotem udała się na górę
-Z nią się nie da dogadać- dodała C-J
-Ale i tak jest spoko- pocieszyłam ją i obie zaczęłyśmy jeść .
-Jakie mamy plany na potem ?-zapytałam
-Zakupy ?-Zapytała ,a ja w tym samym momencie dostałam sms'a.

Cześć słońce, mogłabyś przyjść za godzinę do mnie ?

To była wiadomość od mojego chłopaka- Troy'a. Odpisałam mu że Ok , i poinformowałam o tym C-J
-Co będziesz robiła przez cały dzień ?- zapytałam ją po chwili
-Postaram się namówić Jade na koncert..
Minęło pół godziny ,a ja już szykowałam się do wyjścia. Nie przebierając się wyszłam.
Po dotarciu na miejsce zapukałam lekko do drzwi i weszłam. Troy siedział na kanapie i patrzył na mnie
-Hejka- powiedziałam trochę zmieszana, bo koło niego siedziało jeszcze dwóch chłopaków.
-Cześć -powiedział i wstając z kanapy mnie pocałował. Czułam się trochę głupio widząc że jego koledzy na to patrzą.
-O co chodzi ??- zapytałam przerywając całusa.
-Pomyślałem że już dawno nie byliśmy razem na randce.. Może pójdziemy dzisiaj na imprezę ??
-Hmmm.... Ok, kiedy ?
-Dzisiaj wieczorem,- przyszedłbym po ciebie o 19 ,Hm?
-To jesteśmy umówieni. A naprawdę nie mogłeś mi tego powiedzieć przez telefon ?
-A tak byłbym zapomniał.. muszę Ci coś powiedzieć ..
-Tak ?
-Ale nie teraz ,potem.
-Ok..Coś jeszcze ?
-Nie, to wszystko. Chcesz z nami zostać ?
-W sumie czemu nie-powiedziałam i usiadłam z brzegu kanapy

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


Imię i nazwisko: Troy McCane
Wiek: 19 lat
Pochodzi z: Austrii
Obecnie mieszka w: Londynie
Ulubiony kolor: szary
Zainteresowania: sport
Kim chce być w przyszłości: sportowcem
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wiem że na razie nudne itp. ,ale po woli będzie się rozkręcać i pamiętajcie komentujcie i zostawiajcie linki do swoich blogów, a teraz macie tu takie tam popisy Hazzy :D

*Bohaterowie

(Dopóki będę dodawać te rozdziały które już były opublikowane będą miały znaczek - *)


Imię i nazwisko: Cassandra McCurdy
Wiek: 17 lat
Pochodzi z: Wielkiej Brytanii
Obecnie mieszka w: Londynie
Ulubiony kolor: biały i błękitny
Zainteresowania: moda
Kim chce być w przyszłości: projektantką mody 

Imię i nazwisko: Jade Henderson (czyt. Dżejd...)
Wiek: 17 lat
Pochodzi z: Francji
Obecnie mieszka w : Londynie
Ulubiony kolor:  czarny, bordowy i czerwony
Zainteresowania: muzyka
Kim chce być w przyszłości: rockmanką 



Imię i nazwisko: C-J Grimes (czyt. Si-Dżej..)
Wiek: 18 lat
Pochodzi z: Irlandii
Obecnie mieszka w: Londynie
Ulubiony kolor: granatowy i żółty
Zainteresowania: Biznes
Kim chce być w przyszłości: modelką , dziennikarką lub bizneswoman



Imię i nazwisko: Macy Blue
Wiek: 16 lat
Pochodzi z: Irlandii
Obecnie mieszka w: Londynie
Ulubiony kolor: zielony i fioletowy
Zainteresowania: przyroda i ekologia
Kim chce być w przyszłości: artystką- malarką



One Direction
Od lewej:

Niall Horan (19)
Liam Payne (19)
Louis Tomlinson (20)
Harry Styles (18)
Zayn Malik (19)